Iran twierdzi, że jest „gotowy do rozmów” na temat odnowienia stosunków z Kanadą, ale Ottawa musi wykonać pierwszy ruch

Iran oświadczył, że jest „gotowy do rozmów” z Kanadą na temat wznowienia długo uśpionych stosunków dyplomatycznych między oboma państwami, ale Ottawa musi wykonać pierwszy krok.
„Stosunki te zostały zamrożone jednostronnie przez Kanadę, a nie przez Iran” – powiedział Esmail Baghaei, rzecznik MSZ, na niedawnej konferencji prasowej w Teheranie.
„Nigdy nie przyjęliśmy tej decyzji z zadowoleniem, gdyż uważamy, że nie jest ona korzystna dla żadnego z tych dwóch narodów” – powiedział.
Baghaei odpowiadał na pytanie CBC News podczas niedawnej podróży reporterskiej do Iranu. Wizy dla kanadyjskich dziennikarzy były w ostatnich latach rzadko zatwierdzane.

„Myślę, że to Kanada musi zdecydować, jaką linię działania chce obrać” – powiedział Baghaei. „Myślę, że pierwszym krokiem, jaki muszą podjąć, jest zniesienie licznych sankcji i ograniczeń, które nałożyli na siebie i na nasze stosunki dwustronne”.
Eksperci i kanadyjscy dyplomaci uważają to za mało prawdopodobne.
Ottawa zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem w 2012 roku. Rząd ówczesnego premiera Stephena Harpera powołał się na domniemane ambicje Republiki Islamskiej dotyczące posiadania broni jądrowej, jej poparcie dla dyktatury obalonego później prezydenta Syrii Baszara al-Assada, a także na ciągłe łamanie praw człowieka.
Ostatnie wysiłki mające na celu wznowienie rozmów między Waszyngtonem a Teheranem w sprawie porozumienia mającego ograniczyć irański program nuklearny w zamian za zniesienie sankcji rozbudziły nadzieję wśród zwykłych Irańczyków, którzy pragną zakończenia izolacji swojego kraju i jego problemów gospodarczych.
Niektórzy Irańczycy mają nadzieję, że Kanada powróci„Mamy wiele trudności z eksportem z powodu tych [sankcji], które nałożyły na nas kraje zachodnie” – powiedział Rasoul Namavari.
Biznesmen właśnie kupił budynek, w którym kiedyś mieściła się była ambasada Kanady w Teheranie, i teraz założył tam swoją firmę papierniczą.
Z przyjemnością pochwalił się pracami remontowymi i wskazał na ostatni zachowany liść klonowy, przymocowany do jednego z okien byłej ambasady.

„Zachowaliśmy to jako dziedzictwo dawnych czasów” – powiedział.
Kanada dzierżawiła budynek od 1974 r., pięć lat przed rewolucją islamską, aż do 2014 r. Wydaje się to sugerować, że Kanada nadal zabezpieczała swoje zakłady na temat powrotu przez co najmniej kilka lat.
Namavari chciałby, aby Kanada ponownie otworzyła ambasadę w Iranie, choć nie w budynku, który właśnie kupił.
„[Mamy nadzieję], że rząd Kanady powróci i otworzy drzwi irańskim rodzinom, [które] chcą odwiedzić swoje rodziny”.
Szacuje się, że jest 300 000 irańskich Kanadyjczyków. Przyjaciele i krewni w Iranie, którzy chcą odwiedzić swoje rodziny w Kanadzie, muszą wyjechać za granicę do Turcji lub innych krajów, aby uzyskać wizę.
Chociaż Namavari podkreśla, że nie jest politykiem, właściciel firmy wierzy, że Iran i Ameryka osiągną porozumienie.
Pogląd ten podzielają niektórzy analitycy, którzy twierdzą, że ciosy wymierzone w regionalnych sojuszników Iranu — w tym osłabienie Hezbollahu w Libanie i upadek Asada w Syrii — sprawiły, że Iran stał się podatny na ataki i bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje porozumienia nuklearnego w obliczu gróźb militarnych ze strony USA i Izraela.
Jednak osoby działające na rzecz demokratycznych zmian w Iranie obawiają się, że poprawa stosunków z Zachodem — nawet niewielka — może przedłużyć istnienie irańskiej teokracji, zamiast ją osłabić lub zreformować.

Khosro Malek to mężczyzna, którego życie jest przesiąknięte stratą, która motywuje go do udzielenia wywiadu zagranicznej agencji informacyjnej, mimo potencjalnego ryzyka.
Córka Maleka, Maryam, zginęła w styczniu 2020 r., kiedy irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej ostrzelał dwoma rakietami ukraiński samolot pasażerski PS752 zaledwie sześć minut po starcie z lotniska w Teheranie.
Opisuje ją jako „niezwykle miłą i serdeczną osobę”, która poświęciła wiele czasu na pomaganie potrzebującym. Maryam Malek wracała do Kanady, gdzie studiowała finanse na Saint Mary's University w Halifax na studiach magisterskich.

„Jesteśmy ludźmi, których bliscy odeszli z tego świata w najbardziej bolesny sposób, jaki tylko można sobie wyobrazić” – powiedział w wywiadzie dla CBC News.
„To, co z nich pozostało, zostało zmiażdżone przez gąsienice buldożera i przez władze, które przybyły, aby odzyskać szczątki naszych bliskich”.
Wszyscy 176 pasażerów zginęło. Spośród 167 pasażerów, 138 podróżowało do Kanady przez Ukrainę, w tym 55 obywateli Kanady i 30 stałych rezydentów.
Iran początkowo zaprzeczał swojej odpowiedzialności, później jednak przyznał się do niej i zrzucił winę na błąd ludzki .
Podobnie jak inni krewni osób znajdujących się na pokładzie, Malek uważa, że samolot został wybrany lub świadomie narażony na niebezpieczeństwo w celu „odwrócenia” amerykańskiej reakcji po tym, jak Iran wystrzelił rakiety balistyczne w kierunku amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Iraku.
Innymi słowy, uważa, że służyła jako ludzka tarcza.
Samolot rozbił się zaledwie kilka dni po tym, jak irański generał dywizji Kasem Sulejmani został zabity przez amerykańskiego drona w Iraku.
Wielu członków rodzin pasażerów lotu PS752 zgłosiło, że byli nękani i zastraszani przez irańskie władze.

„Dostaję telefon i słyszę, że nie wolno mi mówić” – powiedział Malek. „Zawsze, gdy organizujemy nasze uroczystości rocznicowe, jesteśmy otoczeni przez siły bezpieczeństwa”.
Malek i inni członkowie rodziny złożyli petycję do Międzynarodowego Trybunału Karnego o wszczęcie dochodzenia w sprawie zestrzelenia samolotu jako możliwej zbrodni wojennej. Jest bardzo rozczarowany Kanadą, która nie udzieliła im poparcia.
Iran twierdzi, że zestrzelenie samolotu było wykorzystywane jako „polityczna dźwignia”Nie ma wątpliwości, że okoliczności zestrzelenia samolotu pasażerskiego pozostają dla władz Iranu kwestią bardzo drażliwą.
Na miejscu CBC News odradzano zadawanie pytań irańskim urzędnikom.
Poruszyliśmy jednak tę kwestię w rozmowie w cztery oczy z Baghaeim, rzecznikiem prasowym MSZ, po szerszym briefingu prasowym.

Dodał, że wszystko byłoby łatwiejsze, gdyby Kanada i Iran utrzymywały wówczas stosunki dyplomatyczne.
„Dałoby to obu krajom możliwość wspólnych rozmów zamiast uciekania się do innych sposobów rozwiązania tego problemu” – powiedział.
Kanada chce pociągnąć Iran do odpowiedzialności za zestrzelenie samolotu poprzez wspólne roszczenie do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze ze Szwecją, Wielką Brytanią i Ukrainą. Iran złożył już roszczenie wzajemne.
Baghaei oskarżył Kanadę o „brak pomocy” od samego początku.
„A fakt, że ta kwestia została wykorzystana — lub, jak to się mówi, nadużyta — przez Kanadę i innych jako dźwignia polityczna przeciwko Iranowi, naprawdę nie był pomocny”.
„Większość ludzi, którzy stracili życie, to Irańczycy” – powiedział. „I byliśmy bardzo zasmuceni tym incydentem.
„Myślę, że musimy wrócić do rozmów pełnych szacunku, aby zobaczyć, co się stało z naszymi relacjami w ciągu ostatnich dwóch lub trzech dekad”.
Portal CBC News zwrócił się do Global Affairs Canada z prośbą o odpowiedź.

Malek mówi, że przywrócenie stosunków z Iranem niczego nie zmieni w kraju, który, jak twierdzi, traktuje cywilów jak „worki z piaskiem na froncie wojny”.
Uważa, że nie będzie sprawiedliwości dla Maryam i innych zabitych bez zasadniczych zmian w irańskim systemie politycznym.
„Nie tylko oni zostali pozbawieni prawa do życia, ale my, pogrążeni w żałobie” – powiedział. „Tym, którzy pozostali, odmówiono również prawa do życia. Nigdy więcej nie będziemy szczęśliwi”.
cbc.ca